logo IPNInstytut Pamięci Narodowej

Obozowe lata Tadeusza Pietrzykowskiego – boksera, który pięściami wywalczył sobie życie

Postać znakomitego pięściarza i trenera Tadeusza Pietrzykowskiego (1917–1991), jest dziś niemal zupełnie nieznana, zwłaszcza młodemu pokoleniu. „Teddy” (taki pseudonim nosił) boksować zaczął jeszcze w gimnazjum, a swój talent rozwijał pod okiem samego Feliksa „Papy” Stamma w Wojskowym Klubie Sportowym „Legia”. Wraz ze swoim kolegą Tadeuszem Kasprzyckim został zatrzymany przez węgierskich żandarmów na granicy z Jugosławią i przewieziony do Muszyny, a następnie do Nowego Sącza i Tarnowa. Stamtąd 4 czerwca 1940 r. został deportowany z pierwszym transportem więźniów do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Otrzymał nr obozowy 77

Marta Bogacka, Obozowe lata Tadeusza Pietrzykowskiego – boksera, który pięściami wywalczył sobie życie, „Pamięć i Sprawiedliwość” nr 2 (20)/2012, s. 139 – 166.

Postać znakomitego pięściarza i trenera Tadeusza Pietrzykowskiego (1917–1991), jest dziś niemal zupełnie nieznana, zwłaszcza młodemu pokoleniu. „Teddy” (taki pseudonim nosił) boksować zaczął jeszcze w gimnazjum, a swój talent rozwijał pod okiem samego Feliksa „Papy” Stamma w Wojskowym Klubie Sportowym „Legia”. Zdobył tytuł wicemistrza Polski
i mistrza Warszawy w wadze koguciej. Dobrze zapowiadającą się karierę przerwał wybuch II wojny światowej. Jako podchorąży Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu uczestniczył w obronie Warszawy, a po kapitulacji stolicy próbował przedostać się do Francji, by zasilić formowane przez Władysława Sikorskiego szeregi armii polskiej. Niestety, zabrakło mu szczęścia. Wraz ze swoim kolegą Tadeuszem Kasprzyckim został zatrzymany przez węgierskich żandarmów na granicy z Jugosławią i przewieziony do Muszyny, a następnie do Nowego Sącza i Tarnowa. Stamtąd 4 czerwca 1940 r. został deportowany z pierwszym transportem więźniów do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Otrzymał nr obozowy 77.

Wykonując różne przymusowe roboty i doświadczając poniżenia ze strony niemieckich oprawców, od marca 1941 r. zaczął uczestniczyć w walkach bokserskich organizowanych na terenie obozu. Było ich łącznie – według różnych szacunków – od 40 do 60. Jednocześnie zaangażował się w działalność konspiracyjną tworzoną przez Witolda Pileckiego, którego poznał osobiście. Po latach pisał o swojej roli: „Po pewnym czasie pełniłem już jakby funkcję adiutanta Tomasza Serafińskiego [konspiracyjne nazwisko Pileckiego – G. Ł.], przekazującego te polecenia współwięźniom, które podejmowało kierownictwo ruchu oporu. Prowadziłem też wywiad”. W KL Auschwitz kilkakrotnie rozmawiał również z ojcem Maksymilianem Kolbe, który „studził” jego porywczy i wojowniczy charakter.

Gdy w 1943 r. przeniesiono go do obozu Neuengamme nadal boksował, staczając łącznie około dwudziestu pojedynków. Trzecim miejscem uwięzienia był KL Bergen-Belsen gdzie doczekał wyzwolenia przez żołnierzy brytyjskich w kwietniu 1945 r. Następnie wstąpił do 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, gdzie zajmował się organizacją zajęć sportowych wśród żołnierzy. W 1946 r. zdobył nawet tytuł mistrza tej dywizji w wadze lekkiej. Ponadto występował na ringach niemieckich, belgijskich i francuskich, staczając w sumie siedemnaście walk z których tylko dwie zremisował, a pozostałe wygrał. W 1947 r. powrócił do Polski, gdzie po ukończeniu w 1959 r. studiów na warszawskiej AWF poświęcił się pracy z młodzieżą jako trener oraz nauczyciel wychowania fizycznego. Jak zaznacza autorka „celem niniejszej pracy jest przedstawienie postaci Tadeusza Pietrzykowskiego – pięściarza, który odniósł wiele sukcesów, jednak nie na igrzyskach olimpijskich czy mistrzostwach świata lub Europy, lecz w obozie koncentracyjnym, gdzie zdobył tytuł mistrza wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz”. To właśnie temu najbardziej dramatycznemu okresowi w jego życiu, który odcisnął piętno na jego dalszym losie, poświęcony jest niniejszy, pasjonujący artykuł. Ukazuje on, iż w tym „piekle na ziemi” „w nieludzkim czasie ” trzeba było walczyć (w tym wypadku dosłownie) do końca, aby przeżyć.

Pełen artykuł poniżej do pobrania

zdjęcie zajawkowe

Opcje strony